Przywiozłem z jednej z podróży piękne papiery do origami, kwadratowe, dość duże, nie widziałem takich w Polsce. Wczoraj postanowiłem wykorzystać ich właściwości, szczególnie niewielką grubość sprzyjającą wycinankom. Oto efekty, które uzyskałem:
Z tego będzie liść, filigranowy i zbudowany przede wszystkim z pustych przestrzeni. Ale to za chwilę.
A tu propozycja na francuski festiwal mail art (kiedyś o tym nurcie więcej napiszę), który się do mnie odezwał i zaproponował miejsce ekspozycyjne. Dziś wysyłam propozycję, zobaczymy, czy zaakceptują.
I, zupełnie niezamawiana, gałązka, wiosenna, na przekór jesieni:
Całkiem niezłe niektóre drobiazgi, choć wciąż mogłoby być lepiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz