niedziela, 18 sierpnia 2013

Papier w służbie dobrej sprawy

Mam to szczęście, że nie mam telewizora, już od niemal jedenastu lat. Nie jestem więc na bieżąco z reklamami (by nie wspomnieć o innych bylejakościach, które w telewizorze bywają).

Reklama, o której chciałbym słowo dzisiaj napisać właściwie słów nie potrzebuje. Jest wymowna sama w sobie - i chyba tylko tyle.





"Cosik mnie tak gna", że przywołam Jagnę z "Chłopów".


Film mial zachęcić nowozelandczyków do czytania - na warsztat wzięto powieść "Going West" autorstwa Maurice Gee.


O idei przyświecającej twórcom filmu nieco więcej jest napisane tutaj. A swoją drogą - właśnie się dowiedziałem, że istnieje coś takiego jak Festiwal Animacji Wycinankowej. Co ciekawe, jest to festiwal, który w rzeczywistości już się odbył a obecnie w całości odbywa się... w witrynie internetowej pod skrzydłami MAD Museum (MAD = skrót od rzeczowników w nazwie Museum of Art&Design).


Obejrzyjcie film, w którym książka - tak po prostu - ożywa.



(zdjęcie - kadr z filmu)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz