środa, 20 marca 2013

Wycinanki z 23 dnia lutego

Luty był baaardzo płodnym miesiącem. Poniżej wycinanki z 23 dnia tego miesiąca.



Smętek. Jednak gdy go wyciąłem i przyjrzałem mu się dokładniej okazało się, że ma drugie oblicze. Wystarczy odwrócić go o 180 stopni by zobaczyć...



... Wesołka! Mnie samego zaskoczyła taka zmiana, wymusiła również uważniejsze przyglądanie się temu, co wychodzi pod moich palców. Już następna praca potwierdza, że nie wszystko jest takie, jak mogłoby mi się wydawać.


Ten oto, wyraźnie zdegustowany szczupły pan w średnim wieku o, powiedzielibyśmy, szlachetnych rysach najwyraźniej wzdycha. Może nawet woła do nieba o pomstę czy inną krwawą jatkę. Wystarczy go jednak odwrócić o 90 stopni w prawo by otrzymać...



... zafrasowanego/zaskoczonego/nijakiego chłopka roztropka obdarzonego pokaźnym nosem i debilną grzyweczką. Zabawni są obaj.



Tu - ktoś pokroju mieszkańcy planety małp w hełmie z wizjerem (powiedzmy...). I nie myślałem, że mógłby stać się kim- lub czymkolwiek innym aż do chwili, gdy fotografowałem tę wycinankę. Oto bowiem po postawieniu do góry nogami...


... stał się dowcipnym Kimś (kim?) z jednym okiem przysłoniętym loczkiem (?) spływającym z grzywki (?) a drugim znajdującym się jakby pod pirackim przykryciem. To było odkrycie dnia, zdecydowanie. Cieszę się, że moje wprawki zaskakują mnie samego.



Nigdy w życiu nie widziałem lelka kozodoja. myślę jednak, że własnie jego przedstawia ta wycinanka. Dokładniej: jest to zapewne samica gatunku, pani lelkowa, "odrobinę" zła na swego niesfornego męża.



Te oczy niewątpliwie mogą kłamać. Bardzo lubię tę wycinankę.

Kolejne wycinanki już niedługo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz