wtorek, 9 kwietnia 2013

Marcowe ostatki.

Zestaw z 2 marca. Póki co ostatni. Maleńki, dwie wycinanki zaledwie.



Tu znowu krzycząca gęba. Podoba mi się wycięty jedną kreską "zestaw laryngologiczny", oko, nos i usta. I język prawie też.
Przy takich ustawieniach niestety prace się robią bardzo delikatne. Duże kawałki papieru wiszą na niewielkich elementach spajających całość (rzecz w tym oczywiście, by cała wycinanka była w jednym kawałku).



Obcy z obcej planety, niewątpliwie. Wystarczy jednak zrobić mu wywrotkę i ustawić do góry by otrzymać...



Ślepą i potencjalnie piękną niewiastę :)

Następny wpis - prezentacja od kulis.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz