Czyli recyklingu ciąg dalszy.
Z papierów niepotrzebnych, wyrzuconych i skazanych na przemiał można skorzystać jako z materiałów próbnych. Wszystkie poniższe prace (a są to głównie naśladowania wzorów z książek z kilkoma wariacjami) powstały właśnie z takiego już-raz-użytego papieru.
Nie opisuję ich jakoś szczegółowo, myślę, że zdjęcia mówią same za siebie. Ta dłubanina sprawiła mi dużo radości.
Trzy kolejne zdjęcia to jedna praca.
Rekonstrukcja dekonstrukcji.
I wygięcia na koniec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz