środa, 18 września 2013

Cięciu-cięciu

W ramach prokrastynacji Hiobowej zająłem się wczoraj wycinanką.

Przywiozłem z jednej z podróży piękne papiery do origami, kwadratowe, dość duże, nie widziałem takich w Polsce. Wczoraj postanowiłem wykorzystać ich właściwości, szczególnie niewielką grubość sprzyjającą wycinankom. Oto efekty, które uzyskałem:












Z tego będzie liść, filigranowy i zbudowany przede wszystkim z pustych przestrzeni. Ale to za chwilę.

A tu propozycja na francuski festiwal mail art (kiedyś o tym nurcie więcej napiszę), który się do mnie odezwał i zaproponował miejsce ekspozycyjne. Dziś wysyłam propozycję, zobaczymy, czy zaakceptują.






I, zupełnie niezamawiana, gałązka, wiosenna, na przekór jesieni:









Całkiem niezłe niektóre drobiazgi, choć wciąż mogłoby być lepiej.

niedziela, 15 września 2013

Debiut Huberta na Tajwanie

To ta chwila, ten dzień (prawie...).

Bardzo przepraszam za milczenie, trochę podróżowaliśmy z teatrem (graliśmy w Ljubljanie i w Zagrzebiu*), do tego doszły próby i całe związane z tym zamieszanie.

A po drodze udało mi się dopiąć debiutancki pokaz/debiutancką wystawę. Nic to, że odbyła się daleko, daleko stąd. Dzięki pomocy Wei-Yun Lin-Góreckiej moje prace poleciały na Tajwan. Tam zostana pokazane w ramach 
秋之頌散步集 @ 意思意思 14 Street Market (i tu, niestety, muszę pozostać przy chińskiej wersji, nie potrafię tego przetłumaczyć na polski).

Prace, które zostaną pokazane w ramach debiutu, udało mi się przed ich wylotem a moim wyjazdem sfotografować. Takie fotki przed rozstaniem. Okazja więc wyjątkowa.




Następne zdjęcie to poprzednia praca odwrócona o 180 stopni.



Poprzednie zdjęcie to powyższa praca odwrócona o 180 stopni.













Szczególnie więc zapraszam mieszkańców Tajwanu na wystawę. Więcej szczegółów w informacjach w Facebookowym wydarzeniu.

* Zagrzeb nagrodził nas za najlepszą animację. Jest co świętować!