poniedziałek, 26 maja 2014

Prezent

To, co poniżej, powstało jako prezent. Ponieważ zaś obdarowana już go otrzymała - upubliczniam.

To "Cztery pory roku".



A ponieważ razem są mało czytelne, poniżej poszczególne pory roku. 






Czytelność wciąż jednak pozostawia sporo do życzenia, niestety. Powinny być oglądane w realu. Póki co jest to możliwe w Krakowie, za niedługo - już tylko w Moskwie.

niedziela, 4 maja 2014

Takie tam.

W ramach tego, że nie mogłem się doczekać wycinania, powstał również ten szkic:


Po kupnie maty:


I udawanie witraża: 


Szału nie ma, cóż zrobić, ale podobają mi się "Chopinowskie" włosy.

piątek, 2 maja 2014

Z nowej maty

Ok, już przestaje się podniecać nowością mojej nowej maty ;) Jeszcze tylko: tą pracą rozdziewiczyłem nabytek:



Przez ażur doskonale widać Jasia:



I Krystynę:



A tu dzieło i model służący za wzorzec.



Sznyta między wskazującym a serdecznym palcem to nasze poranne przepychanki z Jaśkiem.

A tu dwa kiepskiej jakości zdjęcia z making-of. Kiepskiej jakości bo wykonane telefonem.


Mały fail

Żeby się nie nudzić podczas oczekiwania na świętej pamięci poprzednią matę do cięcia papieru, trochę sobie rysowałem. Ponieważ zaś skończył się jednokolorowy papier, dorwałem papier do origami, z jednej strony biały - z drugiej wielobarwny.

Rysunki wyszły bardzo fajne:



Niestety, jak widać po wieeelu innych przykładach: najlepiej wyglądają wycinanki zrobione na jednobarwnym papierze. Może być również cieniowany albo z subtelnym wzorkiem - ale nie taki "origamiowy":



Nic nie widać. Może - może - sprawdziłyby się jako wycinanki na szybę:



Ale dupy nie urywa nawet w takiej opcji.

W związku z powyższymi porażkami jestem mądrzejszy o doświadczenie. Oraz: postanowiłem nie wycinać ostatniego rysunku, jaki mi się ostał na papierze do origami, wysiłek jest niewspółmierny do efektu. Choć sam rysunek - bardzo-bardzo: