środa, 2 września 2015

Nocą

Dwa dni pracy nad jednym przysłówkiem ;)


Idea drobniutkich otworów składających się na jedną całość ostatnio bardzo mnie kręci. A słowo "nocą" zainspirował papier, który (nie do końca widać to na zdjęciu) ma kolor nocnego nieba i takie małe fyfki, które wyglądają jak gwiazdy.


No.

Aaaby się odgrzebać...

Odgrzebać, odrobaczyć i odkurzyć. Wrócić do wycinania i mieć trochę frajdy z subtelnie podskakujących statystyk odwiedzin na blogu ;) I żyć nadzieją na tę sławę, co to każdemu miła.

No dobrze. To żart. To ostatnie, o sławie. Myślę, że to by było okropne, widzieć się na okładce "Gali".

Z przeszłości:


I detaliczniej:



Teraz cieszy (mam nadzieję!) oko na półkuli południowej.