niedziela, 16 czerwca 2013

Po premierze

Nieoczekiwanie dla samego siebie wskoczyłem (czy tez "zostałem wskoczony") w obsadę naszej nowej produkcji, "Mglisty Billy". Gram co prawda stojak (podaję, odbieram, nakładam, zdejmuję, przytrzymuję...), ale lubię myśleć o sobie, że jednak jestem tam pionem artystycznym ;)



Tu widać, jak niezwykle artystycznym pionem byłem ;)

A że premiera i jej okolice to dla każdego teatru intensywna robota, nie miałem siły ani czasu na wrzucenie tutaj czegokolwiek. Zaległości szybciutko nadrobię, szczególnie że przyszedł mi pewien pomysł do głowy.


Piękna widownia, ciepłe przyjęcie spektaklu, gościnne pomieszczenia Bunkra Sztuki - wszystko to było niezwykle miłe. A teraz - witaj, rzeczywistości!



Pozdrawia Was Jane (powyżej). Oczywiście, nie powinna mieć zeza ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz